W czwartek do sejmu wpłynął kolejny projekt ustawy o legalności działań organów gminy w kontekście wyborów prezydenckich w 2020 roku. Chodzi o ochronę samorządowców, którzy przekazali Poczcie Polskiej spisy wyborców na wybory kopertowe, które ostatecznie się nie odbyły. Konfederacja mówi, że Bezkarność Plus powraca.
„To ustawa Bezczelność Plus. Bezczelność PiS-owskich urzędników, którzy wiedzą, że zostaną odsunięcie od władzy i chcą sobie zagwarantować bezkarność za przewinienia w czasie epidemii.” – powiedział Jakub Kalus.
„Dla Polaków kary za maseczki i obostrzenia sanitarne. Tylko w zeszłym roku w zaledwie kwartał od sierpnia do listopada wystawiono 116 tys. mandatów za łamanie obostrzeń. Dlaczego urzędnicy PiS nie mają odpowiadać za swojej nadużycia?” – mówią konfederaci.
Marek Falenta w 2014 roku sprzedał rosyjskim służbom nagrania z restauracji Sowa i Przyjaciele – tak zeznał w czerwcu ubiegłego roku wspólnik biznesmena Marek W. w gdańskiej prokuraturze. Sprawę ujawnił poniedziałkowy „Newsweek”. Tygodnik twierdzi, że po zeznaniach W. wszczęto śledztwo, ale nie pod kątem szpiegostwa.
Dodatkowo w ujawnionym protokole W. powiadomił, że wręczył Michałowi Tuskowi reklamówkę, w której znajdowało się 600 tys. euro. Do przekazania pieniędzy miało dojść na początku czerwca 2014 roku.
Ekipa PiS obiecywała w 2015 roku, że kiedy wejdzie do sejmu to rozliczy wszystkie afery Platformy i SLD. I nic się w tej sprawie nie wydarzyło.” – powiedział poseł Michał Urbaniak. “Ręka rękę myje i przez najbliższe lata, jeśli nie będzie alternatywy dla PO-PiS, to nic się w tej sprawie nie zmieni.
“Jeśli sytuacja wygląda inaczej, jeśli politycy PiS uważają, że masowo rozliczają rządy PO-PSL, to pokażcie nam to. Ile ludzi rozliczyliście? Ile osób stanęło przed sądem? Odpowiedź jest prosta – równe zero.” – stwierdził Tomasz Grabarczyk.
Konfederaci uważają, że teraz najważniejsze jest pełne rozliczenie afery taśmowej, zarówno pod kątem nagrań polityków, jak i przypuszczeń, że w polskie życie publicznej angażują się rosyjskie służby.
Konfederacja domaga się dymisji ministra aktywów państwowych, Jacka Sasina. „Jacek Sasin to szkodnik” – mówią politycy i wskazują na chaos, który wicepremier wywołał zapowiedzią podatku od nadmiarowych zysków i trzech nowych obciążeń na rynku mieszkalnictwa.
Jacek Sasin ma być odpowiedzialny za nowy projekt rządu w ramach polityki mieszkaniowej. Szef MAP ma wprowadzić trzy podatki/podwyżki podatków: daninę transakcyjną, quasi-podatek od przychodów z budynków i wyższą stawkę podatku od nieruchomości. „Te pomysły pojawią się znikąd, jak zwykle bez większych szczegółów i znajomości rynku. To jest jakaś aberracja.” – powiedział Robert Winnicki.
„To jest sposób na to, żeby w tych czasach dołożyć Polakom kolejne podatki. Dlatego żądamy natychmiastowej dymisji Jacka Sasina. Ten człowiek powinien jak najszybciej zniknąć z polskiego życia publicznego.”
„Jacek Sasin jest szkodnikiem polskiej gospodarki, polskiego życia publicznego. Do tej pory nie odpowiedział za wybory kopertowe, których nie było. Nie bez przyczyny dostał przydomek odwrócony Midas, bo nieważne czego się dotknie, zamienia to w gruz i w popiół.” – stwierdził Tomasz Grabarczyk z biura prasowego Konfederacji.
Zdaniem Konfederacji Sasin ogłosił podatek od nadmiarowych zysków na potrzeby politycznej wojny z Mateuszem Morawieckim, wywołując tym samym chaos wśród przedsiębiorców i miliardowe straty na warszawskiej giełdzie.
We wtorek 27 września uroczyste otwarcie gazociągu Baltic Pipe. Gaz popłynie od soboty 1 października. Koszt ok. 1,6 mld. euro. Polska posiada zakontraktowany własny gaz z szelfu norweskiego – 3 mld m3 i 2,4 mld m3 zakontraktowany z duńskiej firmy Equinor. Razem 5,5 mld m3 gazu. Jednak przepustowość maksymalna gazociągu to 10 mld m3. “To jest inwestycja, zrobiona jak wiele innych inwestycji przez ten rząd, na opak.” – mówi Konfederacja.
“To jest inwestycja, zrobiona jak wiele innych inwestycji przez ten rząd, na opak.” – stwierdził poseł Michał Urbaniak.
“To na co dzisiaj rząd przygotował Polskę, to dalej jest za mało. (…) Będziemy mieć rurę, która de facto będzie niewykorzystana, ponieważ rząd nie przygotował odpowiednich kontraktów.” Urbaniak uważa, że od 2015 do 2022 roku, kiedy w Europie nie toczyła się żadna wojna, gaz był zdecydowanie tańszy i wtedy rząd PiS mógł podpisywać kontrakty. W tym momencie ceny gazu są zdecydowanie wyższe, a Polska jest zmuszona, by po takich właśnie cenach ten gaz kupować. “Wszyscy wiedzą, że jeżeli ta rura już jest, to my jesteśmy w większej potrzebie. (…) Rząd musi zrobić wszystko, żeby Baltic Pipe nie stał pusty.”
Według Konfederacji bezpieczeństwo energetyczne RP wymaga dzisiaj w pierwszej kolejności przeprowadzenia aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 i wynegocjowania rabatu klimatycznego dla Polski, zbudowania elektrowni jądrowej gwarantującej bezpieczeństwo stabilnych dostaw energii i korzystania z własnego surowca jakim jest węgiel.
Już niedługo dojdzie do fuzji dwóch spółek skarbu państwa: Orlenu oraz PGNiG. W tym temacie narosło wiele pytań i wątpliwości, których rząd PiS do tej pory nie wyjaśnił. Głos zabrała Konfederacja, która zapowiada zorganizowanie zespołu parlamentarnego w tej sprawie i zaproszenia na niego wicepremiera Jacka Sasina, odpowiedzialnego za przeprowadzenie fuzji.
“Ta fuzja budzi ogromne emocje bardzo wielu Polaków, dlatego, że jest strategicznie ważna. Dotyczy surowców, polityki energetycznej i tych wszystkich problemów, z którymi Polacy zmagają się chociażby w kontekście nadchodzącej zimy.” – stwierdził poseł Robert Winnicki.
To nie może zostać potraktowane jak budowa elektrowni jądrowej, od 30 lat nieobecnej. To nie może się odbyć w taki sposób jak przekop mierzei.
Winnicki przypomniał tezy konstytucyjne Krzysztofa Bosaka, kandydata Konfederacji na prezydenta w 2020 roku. “Złoża i surowce powinny być konstytucyjnie wpisane jako polska własność narodowa.”
Konfederaci domagają się odpowiedzi na kluczowe pytania ze strony rządu na temat fuzji Orlenu i PGNiG. Jedno z nich dotyczy możliwości przejęcia kontroli nad wielkim koncernem przez zagraniczne podmioty. “Czy koncern powstały po fuzji Orlenu i PGNiG będzie odporny na przejęcie przez obcy kapitał?” – pyta Marta Czech z Korony Grzegorza Brauna.
Konfederacja zapowiada zespół parlamentarny i zaprasza Sasina.
Poseł Robert Winnicki zapowiedział zorganizowanie zespołu parlamentarnego w temacie fuzji Orlenu i PGNiG, na którym głos zabierze wielu ekspertów. Wśród zaproszonych ma być wicepremier i minister aktywów państwowych, Jacek Sasin. “Przede wszystkim wystosuje do wicepremiera Sasina. To on powinien się stawić na zespole i odpowiadać na pytania, które dzisiaj są formułowane przez Polaków.”
Winnicki zaznaczył, że zespół parlamentarny będzie opierał się na wolnej, merytorycznej debacie, którą będzie posłuchać na żywo w sieci.
Skomentuj